Skip to main content

Contingent liability - nieprzetłumaczalne?

Maciej T. Sawicki

Dyrektor szkoły SAWICKI LLB
Radca prawny (Warszawa)
Solicitor (Sydney)

mec. Maciej T. Sawicki
Ta publikacja to przykład wiedzy, którą możemy Ci przekazać.
Oferujemy profesjonalne szkolenia, na których nauczysz się znacznie więcej:

Contingent liability?

- czyli gdy słowniki nie są pomocne...

Rozumiem słowa, ale nie mogę przetłumaczyć

Nieprzetłumaczalne? Czy znasz to uczucie gdy coś "źle się tłumaczy"? Gdy słowniki nie dają satysfakcjonującej odpowiedzi? Słowa, o które Ci chodzi niby tam są, ale efekt tłumaczenia nie jest zrozumiały. Za taką sytuację najczęściej odpowiedzialny jest brak ekwiwalentności pomiędzy instytucjami z różnych systemów prawnych. Jak sobie wtedy poradzić?

Umowa nabycia przedsiębiorstwa

Dobrze ilustruje to historia, która wydarzyła się kilka lat temu. Pewien znajomy prawnik zwrócił się do mnie o pomoc w tłumaczeniu. Zagraniczny inwestor zamierzał nabyć w Polsce przedsiębiorstwo. Międzynarodowa firma prawnicza, której ów inwestor był klientem, zleciła swojemu polskiemu oddziałowi przygotowanie umowy na podstawie anglojęzycznego wzorca. Zadaniem mojego znajomego było dostosowanie tego wzorca do polskiego systemu prawnego, w tym też przygotowanie polskiej wersji językowej umowy. Wersja ta - ze względu na jurysdykcję sądów polskich - miała mieć rozstrzygające znaczenie w przypadku rozbieżności.

Obce standardy vs rodzime słowniki

Standardowe klauzule umów common law przy transakcjach sprzedaży przedsiębiorstwa wymieniają zazwyczaj wśród rodzajów odpowiedzialności zbywcy contingent liability. Tak było i w tym przypadku. Słownikowo contingent oznacza: zależny, ewentualny lub warunkowy, a liability odpowiedzialność. Znajomy stanął więc przed wyborem trzech możliwych tłumaczeń dla wyrażenia contingent liability. Odrzucił odpowiedzialność warunkową ze względu na jej karnistyczne konotacje i wahał pomiędzy odpowiedzialnością ewentualną i zależną. Ale w gruncie rzeczy miał spore wątpliwości o jaki rodzaj odpowiedzialności tak naprawdę chodzi. I z tym właśnie dylematem zwrócił się do mnie o poradę.

Sięgnięcie do źródeł

Wyjaśniłem mu, że znalezienie rozwiązania w takich sytuacjach warto rozpocząć od analizy orzecznictwa common law. Tam contingent liability oznacza przyszłą potencjalną odpowiedzialność spowodowaną przez zdarzenie, które miało miejsce przed transakcją. Ustalenia umowne w tym zakresie mają najczęściej na celu zabezpieczenie nabywcy przed odpowiedzialnością podatkową bądź też przed potencjalnymi powództwami. Problem w tym, że w polskim systemie prawnym nie ma pojęcia odpowiedzialności ewentualnej bądź zależnej, a umowa była poddana prawu polskiemu…

Praktyczne rozwiązanie

Doradziłem więc, że w przypadku braku zinstytucjonalizowania zagranicznego pojęcia w prawie polskim, a co za tym idzie braku wygodnego ekwiwalentu w przekładzie, warto zrobić 3 rzeczy: (1) poinformować o tym klienta, który rozumiejąc wyłącznie wersję anglojęzyczną nie jest świadomy istnienia problemu; (2) uzgodnić zwięzły opis problematycznego wyrażenia, który maksymalnie precyzyjnie odda jego istotę; (3) włączyć przetłumaczony opis w treść obu wersji językowych, aby zapewnić im możliwie maksymalną zbieżność.

Zastosowanie tych zabiegów zadziała nie tylko jako zabezpieczenie przed potencjalnymi kłopotami w przyszłości, ale również na bieżąco wzmocni zaufanie zagranicznego klienta, łagodząc jego naturalny dyskomfort związany z dokonywaniem transakcji bez znajomości lokalnego języka.

To tylko przykład jednego z wielu tłumaczeń prawniczych, które możesz opanować na kursie Terminology & Communication Skills (TCS).

Podobała Ci się ta publikacja? Udostępnij ją znajomym: